Do każdego fana Wiedźmina prawdopodobnie dotarła  już informacja o tym, że to Tomasz Bagiński wyreżyseruje nową część ekranizacji. Reżyser pojawił się ostatnio w telewizji śniadaniowej  i zdradził kilka nowszych szczegółów z planowanej produkcji. Wiemy trochę więcej na temat obsady i planowanego budżetu. Jeśli obawialiście się powtórki z rozrywki, to już teraz zapowiadamy, że nie będzie o tym mowy.

Okazuje się bowiem, że film ten- jak na polskie warunki, będzie dysponować wręcz gigantycznymi środkami, chodzi tu około 20-30 milinów dolarów. Taki budżet powinien w zupełności wystarczyć, tym bardziej, gdy mamy świadomość, że twórcy wiedzą co robią i nie zamierzają ekranizować najbardziej efektownych, epickich części sagi o Wiedźminie, lecz mają zamiar zacząć od opowiadań Wiedźmin oraz Mniejsze zło. Zaczniemy zatem od samego początku. Ta cześć jeśli okaże się sukcesem kasowym, a mamy właśnie taką nadzieję, będzie idealnym wstępem do kolejnych części sagi.

A teraz to, co nas najbardziej interesuje. Kogo zobaczymy w głównej roli? Geralta z Rivii  nie zagra Polak,  ma to być aktor, dla którego język angielski jest językiem ojczystym, ale taki wybór chyba nikogo nie dziwi, skoro ma to być produkcja na skalę światową.

Na uwagę zasługuje fakt, że zdjęcia do filmu mają powstać na terenie Polski, ale także być może Ukrainy i Białorusi. Dzięki temu słowiański charakter całej powieści ma być zachowany. Podobną pracę wykonał CD Projket, tworząc jedną z najlepszych gier RPG na świecie. Tomaszowi Bagińskiemu życzymy takiego samego sukcesu!

Źródło: NaEkranie